sie 12 2003

ekwiwalent


Komentarze: 3

czuję się jakbym wykorzystal wszystkie slowa - caly ekwiwalent. a może po prostu nie mam już nic do powiedzenia. albo nie wiem już co. 

nieważne

 

 

k_hauser : :
12 sierpnia 2003, 19:52
niebieskie dziecko, to dlaczego mnie sie wydaje ze ja nie umiem wykrzesac z siebie nic nowego? zadnej nowej mysli, nowego slowa? zgubilam sie i tyle. wilk mnie nie zje (mam nadzieje) ale lesniczy moze w niecny sposob wykorzystac. ciasto drozdzowe potrzebuje czasu. a w czekaniu cudownie pomaga magiczna kawa. masz ochote na kawe?
12 sierpnia 2003, 16:15
Słodkie lenistwo - intelektualne. Albo kokieteria, ale o to Cię nie podejrzewam. Może obawa, przed powiedzeniem zbyt wiele?
12 sierpnia 2003, 15:31
Zdarza się:)

Dodaj komentarz