lip 31 2003

spokój


Komentarze: 7

zlość uzewnętrznić można krzykiem lub milczeniem. radość okazać można śmiechem. bardziej mobilni mogą sobie podskoczyć.esktremiści w tan się puścić, albo puścić bez tanu. sadyści: z radości zaśpiewać albo inne piekło mimowolnie ludziom dookoła stworzyć.

 

wszystko cacy

 

ale w jaki sposób na zewnątrz pokazać spokój? Taki spokojny, pewny siebie, łagodny, pełny lekko ironicznego uśmiechu spokój?

jak o nim opowiedzieć? jak ten spokój pokroić i na talerzyku wszystkim znajomym, obcym i kowbojom podać? Cholerka, nie wiem.

 

ale nawet ta niewiedza nie jest w stanie tego spokoju zakłócić

k_hauser : :
31 lipca 2003, 18:08
Czasmi siadam na lawce w parku, albo na rynku i obserwuje ludzi, dzieci, starców, młodzież...patrze na nich ze spokojem, z delikatnym usmiechem...ten mój spokój wowczas jest obezwładniajacy...obezwladnia moje nerwy, ktore nie maja szans dojsc do glosu...moja pustka przegrywa wowczas z ZYCIEM przez duze "Ż"... pozdrawiam i oby ten spokój Ci nie minął:))
31 lipca 2003, 17:57
spokoj mozna oznac po usmiechu :)
heartland
31 lipca 2003, 15:11
Poprzez głos. Głos i słowa. Zawsze coś się za nimi kryje. Za każdym razem. Spokój też.
31 lipca 2003, 15:11
Spokój widać nie tylko w oczach. On emanuje z całej twarzy, z gestów lub ich braku, ze słów lub ich braku i z uśmiechu-nieuśmiechu, ale bez ironii (bo mówimy o spokoju, a nie obojętności, jaka właśnie mnie ogarnia. Kiedy patrzę co dzieje się dziś z łączmi, to mam ten ironiczno-spokojny uśmiech i staram się nie myśleć jak będzie wyglądałam moja praca dziś w nocy. I tak nie mam na to wpływu).
31 lipca 2003, 14:43
...dokładnie to chciałam napisać ..... oczy mówią najwięcej ...
hauser
31 lipca 2003, 14:37
był taki film. coś o oczach szeroko zamkniętych...ale ja się nie znam..:)
31 lipca 2003, 14:33
Spokój widać w spojrzeniu:)

Dodaj komentarz