lut 09 2004

Bez tytułu


Komentarze: 9

Są czasem takie dni, kiedy w bolesny, prawie namacalny sposób potrzebuję czyjejś obecności. Różnej. Hałaśliwej, wypełniającej przestrzeń, rozmownej, roześmianej. Albo spokojnej - milczącej, monosylabicznej, pełnej zrozumienia. Są takie dni, kiedy potrzebuję się do kogoś przytulić, poczuć ciepło, przyjąć ciepło, oddać ciepło, w cieple. Być. I tak dalej. I takie tam. Są takie dni.

Ale nie dzisiaj.

Bo dzisiaj chcę być sam.

 

k_hauser : :
jasna_dziewcyznka
16 lutego 2004, 10:53
są. i to piękne, no nie?
11 lutego 2004, 21:07
ano cóż. przyszłam ale już uciekam grzecznie. i łapy schowam i oknem wyjdę żeby wraz ze mną uciekło też ciepło. ale my tu jeszcze wrócimy!
iwcia_iwon
11 lutego 2004, 10:57
a ja mam ochotę sie poprzytulać!
błękitna glina
10 lutego 2004, 16:56
I jakoś tak nienaturalnie, trochę przesadnie
Pobyć sam
Wejść na drzewo i patrzeć w niebo
tak zwyczajnie mylsovitz
10 lutego 2004, 11:52
Hahaha! Chciałem wpisać co innego, ale zdrowy narcyzm harley wyciepał mi to z głowy! Jestem za!
09 lutego 2004, 17:06
Pewnie lubisz swoje inteligentne towarzystwo? Ja je lubię.
eluś
09 lutego 2004, 16:09
Masz doła, czy jesteś chory ...? Ja tylko w tych dwóch przypadkach chcę być sama ... całuję ...
09 lutego 2004, 14:56
A ja wręcz przeciwnie. Ale chcieć to sobie mogę, rzeczywistość jest oczywiście całkiem różna od moich pragnień.
09 lutego 2004, 14:52
... potowarzyszę Ci w tym dniu........

Dodaj komentarz