mar 22 2005

czy jest suchy chleb dla konia?


Komentarze: 5

Wywałaszyć, zwałaszyć faceta czy jak to tam zwał, można na kilka różnych różniastych sposobów:

Można brutalnie wziąć nożyczki i normalnie przy samej dupie uciąć, tak?

Można subtelnie i delikatnie jednym zdaniem: "wolałabym, żebyś był moim przyjacielem niż kochankiem" - z pełną świadomością, że czasem można te dwie rzeczy połączyć.

 

I można wyjść za niego za mąż, ale to jest pójście na łatwiznę i po najmniejszej linii oporu.

 

Tak jakoś bezpłciowo mi dzisiaj.

 

k_hauser : :
31 marca 2005, 22:53
Wolałabym, żebyś mnie wałaszył niż ogierzył.
23 marca 2005, 06:39
Oj, ja mam też zły nastrój, i niską samoocenę, może nie w tym kierunku, ale coś fruwa w powietrzu, pewnie te endorfiny od Fanaberki
K_P
22 marca 2005, 18:21
Co ty, Hauser, SŁOŃCE świeci(ło bo już ciemno), ale jednak, taaa?
Nnnno!
22 marca 2005, 17:25
to przez wiosnę, hauser, tak bezpłciowo.
22 marca 2005, 15:57
Jeżeli już gdzieś iść, to po linii najmnieszego oporu ;-)

Dodaj komentarz