w powyższej notce będącej obiektem niniejszej analizy umieszczone zastały przeciwstawne znaczeniowo słowa: „lato” – kojarzące się na ogół z radością życia, urlopem, wakacjami, czymś miłym, przyjemnym, bliskim sercu, z szumem morza, jednostajnym nawoływaniem żniwiarzy, okrzykami radosnych dzieci hasających jako te młode źrebięta na łonie natury, spokojem; oraz zwrot „ciulato” – jest odzwierciedleniem negatywnego podejścia do otaczającej rzeczywistości, będący równocześnie synonimem zwrotów nieparlamentarnych – począwszy od potocznego „do dupy”, „do bani”,„szlag by to wszystko trafił” poprzez wulgarne „przejebane” aż do zawiesistego i ryzykownego stwierdzenia, że bog jest kobietą – pramatką, niekoniecznie posiadającą świadectwo moralności od proboszcza brzmiące swojsko: „kurwa mać”
Zestawienie tychże kontrastujących w swej wymowie zwrotów miało w sposób niej
Dodaj komentarz