wrz 03 2003

Papierosy


Komentarze: 5

Papierosy były zawsze. tatuś i mamusia palili jak smoki. Na początku paliłem carmeny. Później caro. Szukałem odpowiedniego dla mnie rodzaju papierosów i miejsca w życiu. A później paliłem już tylko camele - jak ten franc z “psów”. Smakowały mi. Mogę śmiało wysunąć tezę, że wypaliłem wszystkie żółte camele w tym kraju: nie można ich już nigdzie kupić. Jak już wypaliłem camele, to wziąłem się za sobieskie - czerwone (sentyment do czerwonego pozostał z lat minionych). I tak spalałem ponad 15 lat. Ostatnie trzy - cztery lata byłem jak lokomotywa albo wołga, wóz taki produkcji radzieckiej: miałem spalanie – 3 paczki dziennie spokojnie z powietrze szły. Zanieczyszczenie środowiska, efekt cieplarniany i dziura ozonowa. Słusznie się do mnie Greenpeace przyczepił. A jak mnie dzień zdenerwował to nawet czwarta paczka napoczęta bywała. Od państwa medal powinienem dostać za czynne wspieranie budżetu opartego na podatku akcyzowym. Nawet jak urodził się Młody – paliłem. Na balkonie, korytarzu albo w kuchni, tudzież w łazience. Wszędzie i zawsze. Na pytania kiedy rzucę odpowiadałem z kamienną twarzą że prędzej Piękną rzucę niż palenie.

29 czerwca tego roku Piękna pozwoliła mi nie palić.(“od jutra możesz przestać palić”). Przestałem. Z dnia na dzień. O 23.00 wypaliłem ostatniego papierosa. Wstałem z łóżka o 5.00 i nie zapaliłem. I tak do tej chwili.

Palenie jest złe. Brzydko pachnie z buzi. I ubrania cuchną. Raka można dostać bardziej. Kondycja spada. Cała masa kasy idzie z dymem. Szkodzi Młodemu i Pięknej. Cera wygląda nieświeżo i szybciej się starzeje. Źle wpływa na procesy myślowe. Palenie jest złe, szkodliwe i do dupy.

I to wszystko prawda. Święta racja.

Tylko dlaczego dzisiaj w nocy znowu śniło mi się że paliłem?

I jak bardzo wszystko jedno mi musiało być skoro skorzystałem z zezwolenia Pięknej? I Wcale nie jestem z siebie dumny. W momentach gdy ktoś docenia to co nazywa "wytrzymałością”, ”silną wolą” czy jakoś inaczej wyraźs uznanie jest mi po prostu wstyd. Obawa przed wyrażeniem sprzeciwu w temacie skorzystania z zezwolenia Pięknej była większa niż papierosy które były ze mną ponad 15 lat.To głupie, ale palenie było jedną z niewielu rzeczy które naprawdę lubiłem robić i które sprawiały mi przyjemność. I wstyd przed samym sobą: czuję się jakbym kawałek siebie zostawił na klatce schodowej razem z dwoma ostatnimi w paczce camelami leżącymi tam samotnie od 29 czerwca.

Na pytania jak udało mi się rzucić palenie odpowiadam zgodnie z prawdą, że to nie ja – to Piękna je rzuciła.

Zagadka:jak się nazywało to stworzonko? Takie małe, nieskomplikowane żyjątko: pantofelek?

k_hauser : :
jasna i jej luki w wyksztalceniu
03 września 2003, 13:03
mhm... a moze cos o calkach? albo moze jakis wykres funkcji? albo wiem, wierszyk powiem: "plynie wisla, plynie, po polskiej krainie, a niech sobie plynie - ja pojde piechota...".
hauser w odpowiedzi cytuje klasy
03 września 2003, 12:34
"...jeszcze nie ma tej wiedzy, którą ja posiadam po wielu miesiącach przemyśleń.Po tych długich godzinach spędzonych na zastanawianiu się co jest ważne, z czego można a z czego nie wolno rezygnować, gdzie jest granica poświęcenia siebie, za którą jest tylko pustka." tak się hauser skojarzyło. ale konia z rzędem temu tudzież nagrodę do ustalenia dla tego kto rozpozna klasyka
03 września 2003, 11:52
i sprawdzilam jeszcze w podreczniku i encyklopedii - nigdzie ani slowa o paleniu...
03 września 2003, 11:42
systematyka: krolestwo - eucariota, podkrolestwo - zwierzeta, grupa - pierwotniaki, typ - orzeski, gatunek - pantofelek. ogolne charakterystyka: ksztalty - owalne, wrzecionowate, swidrowe, wydluzone, spiralne. srodowisko zycia - wody slodkie, slone, stojace, plynace, cieple, zimne, plyny ustrojowe innych org. tryb zycia - wolnozyjace, pasozyty, symbiotyczne. poruszanie - pseudopodia i undulipodia. odzywianie - autotroficzne, heterotroficzne (fagocytoza, pinocytoza, wchlanianie). oddychanie - cala powierzchnia ciala. pokrycie ciala - tylko blona kom., pofaldowana blona kom.+pasna wlokien bialkowych, pofaldowana blona kom., pasma wlokien bialkowych+pecherze powietrza. wrazliwosc na bodzce zachodzi dzieki polaryzacji blony kom. (stan polaryzacji, depolaryzacja, repolaryzacja). wydalanie cala powierzchnia ciala. osmoregulacja - wodniczki tetniace u gat. slodkowodnych. zbednym produktem przemiany materii azotowej jest mocznik lub amoniak. rozmnazanie - bezplciowe przez podzial poprzeczny, podluzny, nieregularny, f
03 września 2003, 11:26
Wygoda czy rezygnacja? A może tylko poza?

Dodaj komentarz