lip 14 2003

truizm


Komentarze: 6

to jest jak jazda autobusem czy pociagiem do pracy - caly czas ta sama trasa ci sami ludzie. kazdy jedzie w swoja strone. tylko w momencie gdy ktos wysiada dookola na moment wytwarza sie proznia. 

najdobitniej odczuwa istnienie kogos nie w czasie gdy jest obok, ale poprzez nieobecnosc tej osoby - truizm - nie mysli o jedzeniu dopoki ma co jesc   

k_hauser : :
chochou
03 stycznia 2008, 14:24
jak w jednym autobusie to chyba wszyscy jadą w tę samą stronę...
14 lipca 2003, 12:26
Dokładnie
14 lipca 2003, 10:55
hm...nic dodac nic ujac
14 lipca 2003, 10:06
Widzę że to blog filozofa. Podoba mi się:)
14 lipca 2003, 09:47
tak
14 lipca 2003, 09:06
czasem zastanawiam sie czemu ja tego nie pisze. w sumie to Ty pierwszy zauwazyles pewne analogie w mysleniu, tylko ze Ty potrafisz to lepiej wyrazic. a masz racje, i mowie to calkiem subiektywnie, bo ja tez tak mysle. dziwne, jak wciaga czynanie mysli jakby moich a nie napisanych przeze mnie... czytasz te komentarze?

Dodaj komentarz