paź 22 2003

zgoda


Komentarze: 20

Marzenia rzecz piekna.

Od zawsze chcialem byc pisarzem. nie strażakiem, lekarzem, policjantem. Pisarzem. Wywolywać emocje. Stwarzać nowe światy. Opisywać istniejący. Kreować rzeczywistość. Rozśmieszać. Wzruszać. Prowokować. Zmuszać do myślenia. Chcialem. Dalej chcę. Ale to jest chcenie na zasadzie "- Chcialbym jeszcze raz pojechać do Stanów. - A co, już raz byleś? - Nie, już raz chcialem.". W totolotka też chcialbym wygrać.

Z marzeń nie wolno rezygnować.

Ale też nie wolno dopuścić żeby się spelnily.

 Są dni kiedy z radością podpisalbym zgodę na lobotomię.

k_hauser : :
edeś
10 marca 2005, 14:46
ty kutasie


iwcia_iwon
26 października 2003, 19:14
a ja marzę o kąpieli w wannie z pachnącą pianką, a w domu mam tylko prysznic...ale marzenia się spełniaja i mocno wierzę w to, że kiedys będę mogła zanurzyć się w piankę pachnącą limonką.
25 października 2003, 21:51
Zgadzam się z Klemensem.Musisz coś napisać,I niech to nawet będzie knot ostatni.Przecież nie wszyscy pisarze muszą być wielcy i nobliści. No Hauser zrób coś, marzenia piękna rzecz a jeszcze jak pomożesz im się spełnić to "czapki z głow panowie i panie"."Zatkało sie " -wszystko można "odetkać".
25 października 2003, 14:14
A na moje oko to jesteś pisarzem, ale kto by tam słuchał przedstawicielki koła gospodyń wiejskich...
23 października 2003, 08:43
a Ty wiesz? pamietasz? mozdzek powiekszony nienaturalnie ;) tak, wiem, recenzje filmu moge napisac.
harley->kom. hausera
22 października 2003, 22:45
No i mam Cię. Boisz się. Pomarzyć jest tak bezpiecznie, ale wyciągnąć rękę po marzenie - co to, to nie. Hauser jesteś zaplątany we wszechobecnej sieci (i nie pisz mi tu o Internecie! ;).
K_P --> Martynia
22 października 2003, 19:22
No, moje na razie zadne, ale wlasciwie chuj z tym. Jeszcze troche poczekam i jak nie, to sama sobie spelnie. Jeszcze nie wiem jak, ale ponoc nie ma rzezy niemozliwych.
22 października 2003, 17:47
....zaczęłam się zastanawiać czy spełniło się jakieś moje marzenie .....
22 października 2003, 14:55
No to witam kolegę przedpisarza haha! Widzisz, a ja już wiem, co trzeba zrobić najpierw, żeby zostać pisarzem. Niby proste, a 30 lat do tego dochodziłem. Mianowicie, żeby zostać pisarzem, trzeba najpierw SKOŃCZYĆ pisać jakąś książkę. Howgh
hauser
22 października 2003, 14:10
do pedałów miałem zawsze ambicośtam czyli dwojaki stosunek:nie przeszkadzali dopóki nie byli jak siodełko
22 października 2003, 13:51
A ja nagle zamarzyłam, żeby mieć już taką sklerozę, żeby nie pamiętać co to lobotomia.
22 października 2003, 13:51
A co tu jest do znania się ? Siadasz i kręcisz pedałami. Ot, cała filozofia ! Ważne tylko, żeby się siodełko za bardzo w dupe nie wpijało, za przeproszeniem !
22 października 2003, 13:48
:)
hauser
22 października 2003, 13:30
jak byłem małą dziewczynką z boskimi kucykami to chciałem mieć rower.taki czerwony składak.jak sobie leżałem to myslałem jak nim będę śmigał i w ogóle wszystko będzie zajebiście maksymalnie:dziewuchom pospadają majciochy, chlopaki postawią po piwie a pan premier z przedstawicielami aktywu robotniczo-chlopskiego razem z jankiem z czterech pancernych uściśnie mi dlon.będą obecni też:pies cywil, kalina jędrusik,Tola i pszczólka maja.będą brawa, delegacje z zakładów pracy i dziewczynki w ludowych strojach.żółta koszulka lidera, wyścig pokoju i te sprawy. później zostałem komunistą. a ponieważ na komunię nie dawało się bog wie czego jak teraz tylko przaśnie i praworządnie: po zegarku i rower - dostałem wymarzony składak. tylko nie wiedziałem do kurwy nędzy że rzeba na nim umieć jeździć. dlatego lepiej żeby marzenia się nie spełniały. przynajmniej nie wszystkie. niech się spełniają te z którymi możemy sobie poradzić. ale ja się tam nie znam:ani na marze
22 października 2003, 13:16
A ja lubię jak się spełniają, ale po dłuuuugim oczekiwaniu. Radość z takiego spełnionego marzenia jest wtedy ogromna i na życie zaczynam patrzeć przez różowe okulary. Ale dawno już mi się chyba żadne TAKIE marzenie nie spełniło, więc różowe okulary leżą lekko przykurzone...

Dodaj komentarz