gru 13 2004

złomiarze


Komentarze: 10

Mieszkają w prawie każdym domu. Schowane pod podłogą, w załomach ścian, ciemnych zakamarkach, w kominach tylko czekają na noc, na chwilę nieuwagi, na nieobecność. Jak wyrzuty sumienia siedzą cicho, milczą, czają się, żeby zaatakować w najmniej oczekiwanym momencie. Podzielone na trzyosobowe brygady robocze konsekwentnie i z uporem wykonują swoją pracę. Penetrują otoczenie, szukają, znajdują, zabierają. Mają swoje rewiry, strefy wpływów, koalicje, związki zawodowe. Tablice przodowników pracy mają też. Plany do wykonania. Normy dzienne, tygodniowe, kwartalne, miesięczne, roczne.

Egzystują na marginesie życia - dawno już przestały pomagać komukolwiek, poświęcać się, dbać. Nikt w nie nie wierzy, więc one też nie wierzą w nic i w nikogo. Bezustannie seksualnie sfrustrowane całą swoją energię poświęcają tylko jednej myśli - przeżyć.

Konie, którym dotychczas zaplatały grzywy zastąpione zostały przez konie mechaniczne. Krowy, którym odbierały mleko zastąpiły kartonowe pudełka z napisem "łaciate 3,2%". Pasteryzowane.

Kiedyś niezbędne, dzisiaj są tylko powoli zapominanym reliktem, skansenem - nikomu niepotrzebnym, skazanym na zagładę.

Zminiaturyzowane klony świętego Mikołaja - Krasnoludki-Złomiarze. Ratują się przed zagładą jak mogą: kradną.

 

Tylko w ten sposób, tylko ich istnieniem można wytłumaczyć zadziwiające zjawisko - niezależnie od ilości zakupionych kompletów, po pewnym czasie ilość łyżeczek do kawy dostępnych w domu kurczy się zastraszająco i wszystkiego zostaje maksymalnie kilka sztuk.

Reszta łyżeczek znika całkowicie, nieodwołalnie i skutecznie.

 

A ciemną nocą, kiedy nawet bezsenność zasypia, Krasnoludki złotymi nożyczkami obcinają śpiącym ludziom marzenia i uśmiech.

Dlatego jest coraz mniej uśmiechu i coraz mniej marzeń.

I łyżeczek do kawy też.

 

 

"Czy to bajka, czy nie bajka,
Myślcie sobie, jak tam chcecie.
A ja przecież wam powiadam:
Krasnoludki są na świecie.
"

( Maria Konopnicka "O Krasnoludkach i sierotce Marysi" )

 

 

k_hauser : :
patrycja
13 października 2006, 14:03
ale walniety blog
JO
23 stycznia 2006, 09:18
ZLOMIARZE SA PIERWSZORZEDNI
Cathy
30 stycznia 2005, 19:05
gdy cząsteczka materii spotyka cząsteczkę antymaterii - obie znikają. widać cząsteczki łyżeczek spotykają się najczęściej =)
15 grudnia 2004, 20:44
A o tych Pożyczalskich to pisała Mary Norton.
15 grudnia 2004, 18:54
ja osobiscie wierze w skrzaty gaciowe
heartland
15 grudnia 2004, 08:19
zwykłe spadanie za szafki a nie żadne krasnoludki
mis uszatek
14 grudnia 2004, 11:44
misie uszatki tez sa na świecie :P
13 grudnia 2004, 22:05
my sami sobie pożyczamy. a że zakołowani i bez głów zapominamy sobie oddać siejąc Bógwiegdzie. a potem na Krasnoludy. najłatwiej... nie powiem też kto i co obcina we śnie. inna sprawa kto podsuwa nożyczki...
13 grudnia 2004, 21:49
A może czas do Szuflandii zajrzeć?
13 grudnia 2004, 15:44
Te łyżeczki, agrafki i inne \"znikające\" drobiazgi pożyczają sobie nie krasnoludki a Pożyczalscy, nie czytałeś o nich? Ale oni niczego nie obcianją, a już z całą pewnością nie obcinają marzeń ani uśmiechów, bo to przyjazne stworzenia.

Dodaj komentarz