Archiwum 21 czerwca 2006


cze 21 2006 babowstret
Komentarze: 7

Nieskromnie przyznac musze, ze rwanie mam jak nigdy dotad.

A swoja droga – kobiety narodowości wszelakiej radar jakis maja dokladnie tam albo jeszcze jak inne nietoperki gdzie indziej?

Oddalem sie tej refleksji nie dalej jak wczoraj, gdyz albowiem ponieważ spożywając kolejne piwo pod nazwa „swieta trojca” (zapożyczony od Harley sposób liczenia spozywanego alkoholu) zauważyłem, ze jakkolwiek zawsze do mnie lgnięto, to tyluz propozycji lozkowo-niezobowiazujaco-matrymonialnych, w swoim krotkim zyciu nie miałem newer ewer. Wniosek wyklul się samodzielnie jakby – dopóki byłem, ze tak powiem, pozytywnie nastawiony do osob plci naprzeciwleglej, to pozytywne owo nastawienie wplywalo niekoniecznie odstraszająco, ale dystansujaco lekko. Ale lecz gdy od momentu posiadam ostro zaawansowany babowstret, niekonieniecznie kolidujący z moim jak najbardziej heteroseksualnym spojrzeniem na otaczajaca rzeczywistość, to jako te wisnie w sadzie rwany jestem ustawicznie, co stanowi dla mnie nie lada niespodzianke.

 

Tłumaczac na polski:

Fakty:

a)     mam babowstret – nie mam zamiaru ochoty planu wiazac nawiązywać czy zacieśniać jakichkolwiek stosunkow z paniami masci wszelakiej;

b)     gdy babowstretu nie było, zadna kobialka z kulawa noga na moja skromna osobe nie zwracala uwagi intensywnej;

c)     w momencie, gdy zacząłem kobiet zasadniczo nie lubic, awanse w moim kierunku zaczely znacznie przekraczac srednia statystyczna;

 

Kiedys, takiego jednego alpiniste zapytali, dlaczego piaty raz z rzedu probuje wspiąć się na jakas zajebiście wysoka gore. A ten odpowiedział – „dlatego, ze jest”.

 

Co jest w tych Kobietach, ze sa jak ten alpinista w sumie?

 

k_hauser : :