Komentarze: 2
potrzeba obcowania z kimkolwiek żywym dawno nie byla tak silna jak wlasnie w tym momencie: chwytam tylko cienie bez szans na uchwycenie slow rzeczy emocji. nikogo nie ma. moge oczywiscie mowic do lustra ale to zalosne. taka mentalna masturbacja: krancowy objaw desperacji - niepocieszony mezczyzna na koncu wlasnej reki.