Komentarze: 0
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
Życie jest rytuałem : “powtarzalnym ciągiem działań (gestów wypowiedzi itp.)”
Od rana do wieczora, od poniedziałku do poniedziałku: rytuał.
Poza tym nie ma nic.
Definicja:
“Rytuał” : utrwalony tradycją, dokładnie określony i powtarzalny ciąg działań (gestów, wypowiedzi itp.). Rytuały pełnią funkcje społeczne i kulturowe. Uważa się, że cel rytuałów, którym jest ustalenie istniejącego stanu rzeczy lub jego zmiana, może zostać osiągnięty jedynie dzięki ścisłemu przestrzeganiu reguł danego obrzędu.
to przygnębiające jak bardzo uzależnilem sie od komputera: nie chodzi tu o wielgodzinne przesiadywanie przed komputerem, a bezradnosc w momencie gdy komputera zabraklo. ponadto: kilkuletnia wspolpraca z komputerem rozleniwila umysl do tego stopnia, ze w momencie braku dostepu do mojej bazy danych nie bylem sobie w stanie przypomniec zadnego telefonu, adresu mailowego - nic.
to przygnebiajace, frustrujace i denerwujace: zdac sobie sprawe jak bardzo uzależniony jestem od zwyklej maszyny: jak malo samodzielny w mysleniu i bezradny jesli chodzi o zapamietywanie informacji.
twardy mi padl. calkiem na amen i wieki wiekow. danych cala kupka, a i adresow wszelakich, telefonow, notatek i innych sladow mojej obecnosci w zyciu innych i innych w moim - bezpowrotnie poszla sie kochac. nie za bardzo wiem jak adresy numery telefonow odzyskac.deprecha jak row marianski.
Szukała jego wzroku. próbowała spojrzec mu w oczy. Całą swoją postawą, każdym słowem, całą sobą prosiła o cud: nie odchodź ode mnie, nie zostawiaj mnie. resztki godności straciłą kiedy płacząc przepraszała go za rzeczy których nigdy nie zrobiła, za słowa
których nie wypowiedziała, za to wszystko czym nie była. Obiecywala. Prosila. Przepraszala.Była tak
a żalosna w tej swojej sukieneczce, żebrząca o jakieś czułe słowo, o nadzieję, o jakiekolwiek emocje z jego strony.Wyglądała śmiesznie, głupio i bezsensownie. Była żałosna.
Może właśnie dlatego tak bardzo ją rozumiem.